1 września odbyły się obchody upamiętniające 85. rocznicę wybuchu II wojny światowej, podczas których złożono hołd bohaterom, którzy oddali swe życie w obronie Ojczyzny.
Przy obelisku, na Skwerze Weteranów II Wojny Światowej spotkali się przedstawiciele władz państwowych, parlamentarzyści, kolejarze, celnicy, samorządowcy miasta i powiatu, duchowieństwo, młodzież, harcerze, mieszkańcy miasta. Uroczystości uświetnił udział Kompanii Honorowej 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego z Malborka, Kompanii Reprezentacyjnej Służby Celno-Skarbowej oraz tczewskiej Harcerskiej Orkiestry Dętej.
Udział w uroczystościach wzięli m.in.: Piotr Karczewski, doradca Prezydenta RP, posłowie Jarosław Wałęsa, Kazimierz Smoliński, Kacper Płażyński.
W czasie uroczystości odczytane zostały listy od prezydenta Polski Andrzeja Dudy, marszałka Sejmu Szymona Hołowni, wicepremiera i ministra obrony Narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza.
„Oddajmy dziś hołd wszystkim bohaterskim żołnierzom Wojska
Polskiego, którzy od pierwszego do ostatniego dnia II wojny światowej
walczyli o wolność Ojczyzny. Wspominamy też cywilne ofiary tej wojny.
Tych na których spadły pierwsze bomby w Tczewie i Wieluniu oraz tych
którzy ginęli z rąk niemieckich i sowieckich oprawców przez długie lata
okupacji. Ich los jest potwierdzeniem tragizmu wojny i silną motywacją
dla nas, byśmy w tych trudnych czasach, gdy Rosja znów pokazuje swoje
agresywne oblicze, uczynili wszystko, by Polska była bezpieczna” – napisał w swoim liście wicepremier W. Kosiniak-Kamysz.
Hitlerowcy zaatakowali Tczew 1 września już o godz. 4.34, a więc 11 minut przed oficjalnym rozpoczęciem II wojny światowej. Tczewa broniło ponad tysiąc polskich żołnierzy, których głównym zadaniem było zabezpieczenie mostów – kolejowego oraz drogowego – i niedopuszczenie do tego, by dostały się one w ręce nieprzyjaciela. Jeśli obrona okazałaby się niemożliwa, walczący otrzymać mieli rozkaz zniszczenia obu połączeń, by udaremnić Niemcom przeprawę przez Wisłę. O godzinie 4.34 rozpoczęło się natarcie z powietrza. Samoloty bojowe nadleciały w okolice grodu Sambora i zbombardowały strategiczne dla miasta cele: okolice mostu, koszary i elektrownię. W tym samym momencie miał się rozpocząć atak od strony Lisewa. Na skutek ataków niemieckich, Polacy zostali po ponad godzinnej obronie, wymianie ognia, zmuszeni do wysadzenia mostów łączących brzegi Wisły. Pierwsza faza wysadzania rozpoczęła się o godzinie 6.10, kolejna o 6.40. Polscy żołnierze wykonali powierzone zadanie, mosty nie dostały się w ręce wroga. Saperzy polscy wykonali rozkaz i uniemożliwili Niemcom opanowanie mostów i tym samym szybkie przegrupowanie wojsk z terenu Wolnego Miasta Gdańska oraz Prus Wschodnich do Polski.
– 1 września 1939 roku o godz. 4.34 pierwsze bomby niemieckie zwiastujące początek drugiej wojny światowej spadły na Tczew. W naszym mieście były także pierwsze ofiary cywilne. Niedaleko miejsca, w którym obecnie się znajdujemy jest poczekalnia starego dworca kolejowego. I w tej poczekalni śmierć poniosła 38-letnia Dorota Jaworańska z 9-letnią córką Ewą. To także w Tczewie, jako w jednym z pierwszych miejsc wojsko polskie dało odpór armii niemieckiej. Polscy żołnierze wykonali swoje zadanie. Mieli obronić mosty na Wiśle, a kiedy dalsza obrona nie będzie możliwa, mieli te mosty zniszczyć. Tak też się stało. Bohatersko miasta bronili także żołnierze z Kompanii Obrony Narodowej w Tczewie. Byli to mieszkańcy naszego miasta – powiedział Łukasz Brządkowski, prezydent Tczewa.
Na zakończenie uroczystości, delegacje złożyły znicze pod obeliskiem, tworząc napis „NIGDY NIE ZAPOMNIMY”.
Po oficjalnych uroczystościach, na Bulwarze Nadwiślańskim odbył się Piknik Historyczno-Militarny, na który zaprosiła Fabryka Sztuk.
M.M.
REKLAMA MIEJSKA