Runda zasadnicza zakończona. O ile rozstrzygnięcia ostatniej kolejki zmieniły klasyfikację w tabeli? Jak wygląda grupa, która powalczy o zwycięstwo w lidze, a jak grupa w której znalazły się drużyny z miejsc 7-11?
Ostatnia kolejka była najważniejszą dla drużyny Dominos Pizza. To Dawne Pszczółki Tomka musiały w niej rozegrać dwa mecze z rywalami, z którymi bezpośrednio walczyła o miejsce w pierwszej szóstce. Wydawać by się mogło, że powinien być to jedyny smaczek tego wieczoru, jak się okazało takim nie był, ponieważ to w tej kolejce doszło do największej sensacji ligi.
O 18:15 pierwszy mecz rozegrały miedzy sobą zespoły, które w poprzedniej edycji zajęły dwie czołowe lokaty czyli Team 4 Fun oraz EGS. W poprzedniej edycji podczas ich meczu doszło do sensacji, która jak się później okazało pozwoliła 4 Fun triumfować w całych rozgrywkach. W tej edycji EGS powetowało sobie tamtą porażkę, zwyciężając zdecydowanie 2:0 w setach do 16 oraz 21. EGS pewnie dopisało sobie kolejne zwycięstwo i jak się miało niedługo później okazać jakże cenne trzy punkty.
W drugim meczu o tej porze pewne trzy punkty dopisała sobie również ekipa Jak Wino, która po świetnym meczu ograła zamykającą tabele drużynę Polley. W pierwszej odsłonie pozwalając drużynie Polley zdobyć 15 punktów, a w drugiej 21 punktów.
O 19 swój pierwszy mecz rozegrały drużyny Młodych Wilków i Kiss My Ace. Młode Wilki w tym meczu wystawiły zdecydowanie silniejszy skład niż w ostatnich kolejkach, więc można było liczyć na dawkę większych emocji. Jak się okazało, tych emocji było bardzo dużo i to właśnie za przyczyną gry Młodych Wilków, Kiss My Ace (lider tabeli) na pewno liczył, że będzie mógł dopisać kolejne zwycięstwo i powiększyć swój dorobek punktowy, by spokojnie przeczekać na fotelu lidera. Nic bardziej mylnego, okazało się, że to właśnie tego wieczora miało dojść do największej i najgłośniejszej niespodzianki nie tylko kolejki, ale wszystkich do tej pory rozegranych. Mecz zakończył się po dwóch setach, setach pełnych walki zwycięstwem… Młodych Wilków. W pierwszym secie wyrównana walka kończy się zwycięstwem 25 do 23. W drugim secie Młode Wilki uzyskały kilkupunktową przewagę, która mogła zagwarantować im spokojne zwycięstwo. To byłoby jednak zbyt łatwe. Przewaga została zaprzepaszczona ze względu na lepszą grę liderów, którzy nie chcieli schodzić z parkietu pokonani. Młode Wilki zostały dogonione, a o zwycięstwie ostatecznie miała zadecydować końcówka, którą mimo pogoni i walki na przewagi przegrała drużyna Kiss My Ace. Młode Wilki zostają autorami największej niespodzianki tej edycji Tczewskiej Ligi Siatkówki. Jakie konsekwencje ten mecz przyniesie dla układu tabeli będziecie mogli przeczytać w końcowej części.
O 20 swój mecz rozegrały drużyny Gliders Team oraz Przyjaciele z boiska. Do samego końca nie było pewne czy mecz się odbędzie ze względu na brak składu drużyny Gliders. Ostatecznie okazuje się, że obie drużyny na boisku powalczą o punkty jednak Glidersi w okrojonym pięcioosobowym składzie z trzema kobietami na parkiecie. Przyjaciele mogli poczuć swoją szansę na zwycięstwo, jednak praktyka boiskowa wyglądała zupełnie inaczej. Grający w przewadze Przyjaciele mimo, że wyszli dokładnie taką samą szóstką, jak w poprzedniej kolejce, kiedy to zagrali chyba jeden z najlepszych swoich meczy w historii występów w Tczewskiej Lidze Siatkówki przeciwko Kiss My Ace, tym razem nie grali dobrze. Czy to nie jest już pewna tradycja w przypadku ich występów, kiedy dobre mecze przeplatają bardzo słabymi. Nie można jednak bagatelizować postawy przeciwników, którzy mimo gry bez jednego zawodnika świetnie poruszali się na boisku. W obu setach, biorąc pod uwagę bilanse punktowe, gra była zacięta aż do samego końca. W pierwszym Glidersi zwyciężyli 26:24, a w drugim 25:23. Wielkie gratulacje dla Gliders Team, którzy mimo osłabienia potrafili zagrać dobre zawody i zwyciężyć zgarniając pełną pulę. A co do Przyjaciół opuszczali boisko raczej w niezbyt miłych humorach i nie do końca mogąc być zadowoleni ze swojej gry jak w poprzedniej kolejce, po walecznej porażce.
Tak, tak o 19 i 20 nie rozegrano po jednym meczu, nie zapomniałem również napisać o dwóch pojedynkach. Relację z nich pozostawiłem sobie na koniec. Dlaczego? Bo to mające chyba największy ładunek emocjonalny spotkania zarówno dla kibiców jak i samych zawodników.
Godzina 19 wybija czas spotkania między Bengay Malbork a Dominos Pizza. Bezpośrednie starcie o ewentualny awans do najlepszej szóstki ligi. Mecz z przytupem rozpoczyna będąca trochę pod ścianą ekipa Dominosa. Grają zdecydowanie i dobrze, nie pozwalając na zbyt wiele przyjezdnym z Malborka, którzy w pierwszym secie zdobyli 18 punktów. W drugim secie do głosu i to głośnego doszli zawodnicy Bengaya. Dominosowi po raz kolejny zawitała przed oczyma groźba gry w drugiej grupie. Drugi set 25:14, tak więc tie-break. W nim jednak większą wolą walki i chęcią gry w najlepszej szóstce wykazali się zawodnicy Dominos Pizzy, którzy zwyciężyli 15 do 12.
Ten wynik sprawił, że Bengay znalazł się poza pierwszą szóstką a mecz między Dominosem a Mocnym Składem nie miał już wielkiego ciężaru dla obu drużyn. Mocny Skład na pewno bacznie przyglądał się wynikowi tego meczu, gdyż on miał zaważyć, czy to ich starcie stanie się kolejną bezpośrednią rywalizacją o awans.
Wynik meczu Mocny Skład – Dominos Pizza 0:2. Dominos niesiony zwycięstwem w Meczu z Bengayem w pierwszym secie wygrywa 25 do 20, gwarantując sobie zdobycie przynajmniej jednego punktu w tej rywalizacji. Drugi set to już zdecydowany opór Mocnego Składu i bardziej wyrównana walka, która mimo wszystko kończy się zwycięstwem Dominosa 26:24 i dopisaniem trzech punktów dorobku punktowego.
Jak więc można podsumować ostatnią kolejkę? Wielka niespodzianka dokonana za sprawą Młodych Wilków w meczu z liderami tabeli Kiss My Ace. Zażarte boje toczone przez Dominosa, by znaleźć się w najlepszej szóstce. Po raz kolejny może to być reklamą Tczewskie Ligi Siatkówki.
Jakie konsekwencje miały te rozstrzygnięcia? Jakiś czas temu napisałem, że najciekawszy mecz przed nami będący uzupełnieniem 10 kolejki i ostatnim rundy zasadniczej czyli pojedynek Kiss My Ace z EGS 21 marca. Miał być to mecz o to, kto zakończy rundę na fotelu lidera i takim pozostanie jednak, nie będzie tym, w którym to Kiss My Ace będzie mógł poznać gorycz porażki. Pewne jest, że w gronie 11 drużyn ligi nie ma już ekipy bez porażki.
EGS zwyciężając Team 4 Fun, za trzy punkty wykorzystał sensacyjną porażkę Kiss My Ace i to on zdetronizował lidera, obejmując prowadzenie w tabeli, jednak zaledwie z jednym punktem przewagi, co daje gościom z Trójmiasta szansę, na odzyskanie fotelu lidera po ewentualnym zwycięstwie w bezpośrednim starciu wspomnianego 21 marca. Pudło zamyka tak jak zgodnie z przewidywaniami po poprzedniej kolejce Jak Wino, które wyprzedziło Team 4 Fan. Na piątym miejscy, dzięki dwóm zwycięstwom w ostatniej kolejce, uplasowała się drużyna Dominos Pizza, a czołową szóstkę zamyka drużyna Mocnego Składu. Tak prezentuje się skład grupy, która powalczy o triumf w II Edycji Tczewskiej Ligi Siatkówki.
Drugą grupę stanowić będą Bengay Malbork, który wydaje się najmocniejszy w tej stawce, stawkę uzupełniają Gliders Team, sensacyjni pogromcy Kiss My Ace czy Młode Wilki, humorzaści Przyjaciele z Boiska, którym ciężko jest utrzymać stabilność formy i Polley – ekipa, która nie zasmakowała jeszcze zwycięstwa, choć na której grę można często patrzeć z ciekawością i przyjemnością.
Teraz siatkarzy TLS czeka ponad miesięczna przerwa. Zapraszamy wszystkich na fazę finałową, która rozpocznie się 21 marca tradycyjnie w piątek wieczorem w sali gimnastycznej Zespołu Szkół Branżowych przy ulicy Czyżykowskiej 17.
Wszystkie informacje można znaleźć na stronie https://tcsir.ligspace.pl/index.php?mod=Home&ac=Home
O fotorelację z ostatniej rundy zatroszczył się Patryk Niewiadomski – Foto https://www.facebook.com/media/set/?set=a.1563754421181908&type=3
TCSiR
REKLAMA MIEJSKA
