Dziedziniec Fabryki Sztuk. Tu można złapać oddech od miejskiego zgiełku. Chwilę zadumy wywołuje na pewno widok lapidarium, na które składają się nagrobki przeniesione z tczewskich cmentarzy, przede wszystkim z tych nieistniejących.
Na przestrzeni wieków pojawiały się w Tczewie różne miejsca pochówku. Niektóre z nich istnieją do dnia dzisiejszego. Aż trzy znajdują się przy ul. 30 Stycznia. Są to dwa cmentarze katolickie – jeden został założony w 1870 roku przy obecnym I LO, a drugi, z kaplicą, jest młodszy od poprzednika o dwadzieścia lat. Przy wspomnianej ulicy zlokalizowany jest również cmentarz ewangelicki, na którym znajduje się kościół. Zmarli wyznania rzymskokatolickiego chowani są ponadto na cmentarzu przy ul. Gdańskiej. Z kolei cmentarz komunalny znajduje się przy ul. Rokickiej.
Dawno temu pochówków dochowywano m.in. w tczewskiej farze, na cmentarzu przykościelnym, a także poza murami miejskimi. Do nieistniejących cmentarzy zaliczymy: cmentarz katolicki przy ul. ks. Ściegiennego; cmentarze żydowskie (na terenie obecnego ośrodka zdrowia przy ul. Wojska Polskiego, stadionu przy ul. Bałdowskiej oraz niedaleko Tczewa, przy drodze do wsi Bałdowo); cmentarz ewangelicki w Parku Kopernika, cmentarz baptystów przy ul. Czyżykowskiej. Miejsca pochówku zakładane były nieraz w wyniku czasowych, bieżących potrzeb. Tak było w przypadku cmentarza prawosławnego, naprzeciw obecnego gmachu głównej siedziby biblioteki przy ul. Jarosława Dąbrowskiego, gdzie chowano zmarłych żołnierzy rosyjskich, oblegających Gdańsk. Było to w XVIII wieku, w okresie konfliktu o koronę polską między Stanisławem Leszczyńskim a mocarstwami ościennymi popierającymi Augusta III. Żołnierze chorowali na tyfus plamisty i czarną ospę. Z kolei Szwedów poległych w bitwie z gdańszczanami z sierpnia 1657 roku pochowano w bliżej nieokreślonym miejscu na Suchostrzygach. Warto wspomnieć, że swoje ofiary grzebał również kat. Było to w okolicach szubienicy, która znajdowała się poza obrębem murów miejskich, u zbiegu obecnej ul. Piaskowej i Wojska Polskiego.
Wróćmy do samego lapidarium na dziedzińcu Fabryki Sztuk. Zobaczymy tam macewę z cmentarza na tzw. Żydowskiej Górce (przy drodze do Bałdowa). Wykonano ją z piaskowca i opatrzono napisem w języku hebrajskim i niemieckim (z drugiej strony). Dzięki staraniom pracowników Fabryki Sztuk, w 2008 roku przeniesiono ją w to miejsce. Lapidarium tworzy również wykonany z kamienia polnego nagrobek menonicki z gmerkiem oraz płyta nagrobna z mogił żołnierzy 2. Batalionu Strzelców poległych w obronie Tczewa 1 września 1939 roku, pochodząca z tzw. nowego cmentarza katolickiego. Z kolei pozostałością po cmentarzu ewangelickim jest fragment kolumnady i ogrodzenia grobu oraz marmurowa płyta.
Na podstawie: Forum Dawny Tczew, planszy „Lapidarium” – tekst autorstwa J. Ziółkowskiego.
foto: Rafał Grzenkowski
REKLAMA MIEJSKA