13-letni Julek Cieślewicz wracał rowerem ze szkoły, gdy na skrzyżowaniu zauważył dwa rozbite auta. Nie wahając się, podszedł do poszkodowanego i zaalarmował służby ratownicze. Dzięki jego sprawnej reakcji, ranny bardzo szybko otrzymał profesjonalną pomoc.
Do wypadku z udziałem dwóch pojazdów doszło 2 czerwca, przy skrzyżowaniu Alei Kociewskiej, Alei Solidarności i ulicy Grunwaldzkiej.
„Niedawno nasz ambulans został zatrzymany do wypadku drogowego z udziałem dwóch pojazdów. Byliśmy jako „pierwszy zespół”. Jedna osoba w wyniku uderzenia w tył drugiego pojazdu, została poszkodowana. Kierowca najbardziej rozbitego samochodu, został przez naszego ratownika medycznego zabezpieczony do czasu przyjazdu ambulansu Państwowego Ratownictwa Medycznego. Na miejsce zadysponowano Policję, Państwową Straż Pożarną z Tczewa oraz PRM. Ale najważniejsze to, że naszym bohaterem jest 13-letni Juliusz, który na miejscu zdarzenia zaczął wzywać pomocy. Zatrzymali się motocykliści oraz rowerzyści. Został wybrany numer alarmowy, najważniejsze – pomoc była w drodze. Mężczyzna został ułożony w pozycji bocznej bezpiecznej, czego dokonali świadkowie. Brawo dla wszystkich, którzy pomogli. JULIUSZ jako 13 letni młodzieniec wiedział jak postąpić w takiej sytuacji, brawo – wielki szacun” – napisał na swoim fanpagu Tomasz Korowaj, ratownik medyczny uczestniczący w akcji.
Z Julkiem i jego rodzicami spotkał się prezydent Tczewa Łukasz Brządkowski, który pogratulował chłopcu i wręczył nagrodę. – W tak młodym wieku wykazałeś się odwagą, opanowaniem, dojrzałością i gotowością do niesienia pomocy drugiemu człowiekowi w sytuacji zagrożenia życia. Twoje szybkie działanie podczas akcji ratunkowej zasługują na najwyższe uznanie. Dałeś przykład nie tylko rówieśnikom, ale i dorosłym – przykład odwagi, empatii i odpowiedzialności – powiedział prezydent Tczewa.
Kilka tygodni temu Julek uczestniczył w dofinansowanym przez miasto Tczew, szkoleniu z podstaw pierwszej pomocy prowadzonego w ramach Klubu Sąsiedzkiego TczewDobry na Os. Witosa.
M.M.
REKLAMA MIEJSKA